Dla nas nie ma już żadnej nadziei. Co z tego, że kocham cię jak wariatka i byłabym w stanie zrobić wszystko żebyś wrócił? Czy taki związek miałby jakiś sens?
Mogłabym dzwonić, pisać, przychodzić tam gdzie mogę cię spotkać. Mogłabym Nawet na nowo cię zwieść, może nawet znów byś się zakochał...Tylko czy wiedząc że sama nakłoniłam cię do kolejnej szansy, byłabym naprawdę szczęśliwa? Nie, dla mnie taka relacja byłaby bezwartościowa, jeśli między nami miałoby jeszcze coś być to tylko z Twojej inicjatywy. Musiałbyś zrozumieć, starać się i nie poddawać. Tak bardzo chciałabym wykrzyczeć Ci jedno proste słowo WALCZ, walcz póki jeszcze jest o co, bo życie ciągle gna do przodu i nawet nie zauważysz kiedy będziemy dla siebie zupełnie obcymi ludźmi, jeśli chociaż na chwilę odpuścisz, może się okazać że jest już za późno, więc walcz...ale ty nie chcesz walczyć...
|