Nie mam sił by już walczyć. W głowie wciąż tłoczą się myśli jak to szybko zakończyć.. Bezboleśnie. Raz na zawsze. A jednak coś mimo wszystko mnie blokuje. Może jestem zbyt silna by się poddać? A może to tylko strach na myśl co będzie potem. Tak bardzo bym chciała spokoju. Zasnąć spokojnie choć w jedną noc. I śnić. I już nigdy nie musieć wracać to tego beznadziejnego życia.
|