Wszyscy, rodzina, znajomi i przyjaciele zawsze stwierdzali, że jestem taka dojrzała jak na swój wiek. Nie mylili się, zawsze starałam się być rozsądna ale nie wyszło. Jak każdy musiałam się troszkę wyluzować, pobawić, odpreżyć, zapomnieć... trwało to jakiś czas, totalny luz ze wszystkim ale koniec i z tym czas zabrać się za siebie i wrócić do swoich życiowych priorytetów: studia, dom i rodzina, przyjaciele, praca, a na samym końcu faceci.
|