| Siedziała sama w domu nagle usłyszała telefon to była jej matka 
-słuchaj mam dla ciebie nie miła wiadomość  -jaką ? zapytała z niepokojem 
- byłam z tata na mieście i spotkałam ciotke…- no i?
- dowedziałam się ze Wuja ma białaczke -co?! Jak to białaczke 
- No ma ale w niewielkim stadium i może się z tego wyleczyc 
- no to dobrze ze wcześnie wykryta 
- ale problem jest taki że my możemy też mieć białaczke nawet o tym nie wiemy 
- ale jak to ?
-ciotka mówiła ze to genetyczne i lepiej jeśli szybko zrobimy badania, pradziadek miał białaczke i brat wuja a my mamy te same geny… 
- no fakt, z przerażeniem odłożyła telefon i zaczeła płakać i myśłeć najgorsze scenariusze ale nikomu nic nie powie… |