siedziała na murku, tam gdzie tak częśto spędzali czas wspólnie...czekała aż w końcu przyjdzie... chciała mu powiedzieć co czuje, ze ma dość tych gierek uczuciami... Tak długo przygotowywała się do tej rozmowy... Ale kedy przyszedł rozwalił wszystko... Wszystkie jej plany... Jeglo bliskosć, pocałunek i czułość... Czy on musiał być taki delikatny akurat dziś??! Nie dała rady... Po raz kolejny pozwoliła zrobić ze swoją osobą to,co chciał on,,, Była pod jego władzą... Należała do niego i nie potrafiła sie wyrwać z tego ciągle zamykającego się uścisku....
|