chyba byłam kiedyś zakochana, tak mi się wydawało. Nie znałam go zbyt dobrze, a kochałam jedynie to jak o nim mówili, że jest fajnym chłopakiem, wyidealizowałam go sobie i żyłam tak kilka lat.. męczyłam się, cierpiałam bo wierzyłam, że jest ideałem i drugiego takiego nie spotkam. a teraz co? wiem, że się pomyliłam. poznałam kogoś, kogo nie muszę idealizować, nie muszę sobie tworzyć jaki jest, nie muszę nic wymyślać, sama nie muszę się zmieniać. jest idealnie.
|