Mialam ochote powiedziec:'nie dam rady', mialam ochote jebnac to wszystko. I owszem. Ale gdy sie zastanowilam, to tak na dobre od listopada nie figuruje w Moim slowniku takie stwierdzenie. Wiem, ze kazdy tydzien przybliza mnie do celu. A co za tym idzie, zaciskam zeby i ide na przod. Kiedys mi ktos powiedzial, ze im wyzej tym trudniej, smialam sie wtedy z tego, ale mial racje. Dopiero teraz widze gdzie sie znajduje, a gdzie bylam jeszcze poltora roku temu. I widze oczami wyobrazni to, gdzie bede znajdowac sie za kolejne poltora roku. Wiem, ze warto.
|