Często robię na odwrót, pójdę tyłem, wyjdę przodem
Nakrzyczysz, że nie patrzę na drogę, jak jeżdżę samochodem
Będę płakać, gdy z rana zawieje od ciebie chłodem
Za to będę ważne lala, a nie beksa przed zachodem
Ale będę cię lubić, jak nikt nigdy
Podzielimy się tym brzydki światem fifty fifty
Codziennie będę na ciebie czekać
Przestanę uciekać, przestanę narzekać...
|