Znowu wyszło odwrotnie – mieliśmy razem być tu i porywa Mnie nurt, pochłania Mnie ocean świateł i gówien. Mieliśmy wszystko dzielić na pół, ten zwyczajny sukces i niezwykły ból.. I nie dotarłbym tu, gdybym nie szedł z Tobą a paradoksalnie nie chce Mieć cię obok..
|