Pojechałam tam, nie wiem właściwie po co. Chyba chciałam znowu poczuć to samo. Nie wyszło. Byłam tylko w miejscu pełnym wspomnień, a brakowało mi ich twórcy. I to był tak boleśnie odczuwalny brak, że nie mogłam tam dłużej zostać. Uciekłam stamtąd. Z tego miejsca, z tego miasta.I przykazałam sobie nie rozpamiętywać, zamordować te wspomnienia. /mxd
|