Tak wiele razy zawiodłam się na życiu, że w końcu nauczyłam się być silna. Nauczyłam się nie okazywać słabości, być dzielna. I dopiero kiedy kładę się sama do łóżka pozwalam sobie na zdjęcie tej maski, którą nakładam każdego dnia. Dopiero wtedy pozwalam by po moich policzkach spływały łzy. W samotności mogę pozwolić sobie na okazanie tego jak słaba i krucha jestem. Wiem jednak, że inni ludzie nie mogą tego dostrzec. Nie mogą, bo tylko by to wykorzystali. A ja nie jestem jeszcze gotowa na kolejnego kopniaka w tyłek. Jeszcze nie.
|