Szary dzień. Beznadziejny. Smutny. Bezsensowny. Pusty. Kolejny taki. Ile ich jeszcze będzie? Kiedy w końcu coś się zmieni? Czy się kiedykolwiek zmieni? Może jeszcze kiedyś będzie dobrze. Może to wytrzymam. Może ta cholerna miłość do Ciebie mnie nie zabije.
|