z rana wziełam jego ałto i przyjechałam do domu b on leczył kaca , cały dzień miałam zjebany . Masakra jakaś. No ale ok myślałam ze do wieczora bd trzeźwy to odwioze mu samochód a on mnie do domu odstawi ale jakże on by mógł być trzeźwy. Wtorek zostałam w domu. a dziś? Przyjechał z pracy zrobiłam mu pizze wzią mnie do sb zjadł i nawet nie podziękował. poźniej odwiózł mnie do domu bo niby na 6 ma do pracy i nie bd mnie budził tak rano a w domu bynajmniej się wyspie. No ok . Ale po godzinie pisze co robi a on ani nie odpisuje ani nie obiera wiec wsiadłam w taty samochód i pojechałam zobaczyć , siedział z bratem i pił piwo powiedział ze jest głupia i nie bd go kontrlować. Kazał mi jechać do domu i zastanowić się co ja robie. Masakra ja sama nie wiem co ja z nim robie, Kocham tego debila. Siedzę i rycze jak malutkie dziecko. Mam już wszystkiego dość..
|