Każdy wraca do wspomnień. Rany się goja, ale blizny pozostają. Musimy z tym, żyć, nie ma innego wyjścia. Zawsze kiedy jest źle myślę o innych osobach, które maja o wiele gorsze problemy. Życie mija nam na zbieraniu kawałków naszego złamanego serca, a nie robimy nic, aby je potem poskładać w całość. Jeśli długo pozostaniemy w rozsypce to coraz ciężej będzie się podnieść, a w dzisiejszych czasach ciężko o kogoś kto bezinteresownie pomoże ci się podnieść. Wszystko co się dzieje w naszym życiu jest przygotowaniem na dorosłość, a prawdziwa miłość nadejdzie, szkoda że nie ma jej teraz. Tego wsparcia i codziennej obecności, ale kiedyś będzie i wtedy trzeba będzie się starać, aby trwała wiecznie z ta właściwa osoba. Nadzieja w tym, żeby druga osoba też miała takie nastawienie jak ja.
|