Czasem przyjaźń umiera
Narkotyki głowy piorą
Myślałem, że do końca razem
Co się stało kolo?
Kiedy to uciekło przez palce
Gdzie to wszystko?
Zaufali ci - zawiodłeś
Ja siedziałem wtedy, idź stąd!
Zawsze byłeś blisko
Moich braci znałeś
Każdy przyjął cię serdecznie, a ty jak się zachowałeś?
|