Gdy tylko go ujrzę wszystkie złe emocje znikają i pojawia się ta najprawdziwsza miłość o której piszą w książkach. Ja mam swoją książkę i mogę nazwać ją JEGO imieniem. On otwiera nowe rozdziały i zakańcza stare. Pojawiają się w życiu mnóstwo złych spraw ale człowiek ma się nauczyć wszystko przezwyciężyć jeśli nie chce stracić tej drugiej osoby... Czy jestem pewna jego miłości? Sądzę,że tak. Lecz jedyną obawą jest to, że kiedyś by mnie mógł przestać.. Nigdy bym nie chciała by to się zakończyło! Czuje się świetnie! Bo znów go ujrzałam,jego piekne oczy w blasku słońca i uśmiech promieniejący na mój widok. Tak to się nazywa prawdziwa miłość, a czy dojrzała? To czas pokaże ;)
|