Byłam mała, twarda jak skała. Kruszona przez wodę, natrafiałam na kłodę. Przez czas osłabiona, jednak światem wzruszona. Taka jest moja przeszłość. Poznałam już czułość. Nie zapomniałam błędów. Problemów było wiele rzędów. Mam nowe doświadczenia. I nic do powiedzenia... Czekam na swoją kolej. Idę przez życie wolniej. Teraz już bardziej uważam, ciągle to z ironią powtarzam...
|