"Czy są dobre rządy i złe rządy? Nie, są tylko złe rządy i rządy jeszcze gorsze. Czy pewnej nocy będzie błysk i spiekota, w której wyparujemy, gdy akurat będziemy się dymać, robić kupę, czytać komiks albo wkładać znaczki do klasera? Nagła śmierć to nic nowego, niczym nowym nie jest też nagła śmierć na masową skalę. Ale ulepszyliśmy wyrób; opieramy się przecież na stuleciach wiedzy i kultury; biblioteki są zawalone, zapchane, zaduszone książkami; wspaniałe obrazy sprzedają się za setki tysięcy dolarów; medycyna potrafi przeszczepić ludzkie serce; na ulicy nie da się odróżnić wariata od normalnego człowieka i nagle okazuje się, że nasze życie znowu spoczywa w rękach idiotów. Bomby może już nigdy nie spadną; a może spadną. Raz, dwa, trzy, cztery, maszerują oficery..." Bukowski < 3 / idealne!
|