Nienawidziła się z nim kłócić. Zawsze miał wiele argumentów, które zbijały ją z tropu. Potrafił zrobić jej takie pranie mózgu, że bez problemu dawała się o wszystko obwiniać. Zwykły manipulant, który traktował ją jak zabawkę, po czym przytulał i mówił że kocha najbardziej na świecie. Dużo mówił, dużo obiecywał ale nie zmieniał nic. Nie obchodziło go że oczy bolą ją już od łez, a płuca od fajek. Za wszelką cenę chciał ją zatrzymać, nawet wbrew jej woli. Za każdym razem wbrew jej woli. Naiwna, słaba dziewczyna..
|