kiedy wszyscy są juz mniej wiecej jednakowo pijani i mają dosyć, a jeśli siedzą jeszcze i zamawiają kolejne brandy czy whisky, to juz nie dlatego, aby bawić się dalej, lecz tylko po to, żeby do końca wytrwać w złudzeniu, że jedna noc różni się czymś od drugiej ..."
|