Powinni zakazać nocy, są zdecydowanie zbyt głośne, szczególnie kiedy każdy pokój wrzeszczy na Ciebie, każde wspomnienie nie daje o sobie zapomnieć, kiedy jesteś tak prawdziwa, że czuję Twój zapach, widzę Twój uśmiech, słyszę Twój śmiech a na odbite ślady ,,kotka psotka". W takich chwilach modlę się tylko o jedno, o jakiś znak, że jest ok, że śpisz, że nie cierpisz. Rano tego nie ma budzę się i wiem że jesteś zajęta pracujesz i nie masz czasu myśleć o niczym innym. Gdyby zakazali nocy byłoby łatwiej.
|