Wakacji błagam, dajcie mi te nasze wakacje, kiedy siedzieliśmy godzinami na plaży i kąpaliśmy się w zimnym morzu, nie zwracając uwagi na mokre ubrania, piliśmy piwo na litry, jedliśmy winogrona w łóżku i pieprzyliśmy się przed i po kłótniach o przysłowiowe wszystko, bo, tak, tak, uwielbiam się z nim godzić i rozmawiać, łazić po mieście w poszukiwaniu pubów, gdzie grają mecze, jeść jagodzianki z budki, gdzie sprzedawał emo-boy i śmiać się z ludzi, bo obydwoje jesteśmy tak samo wredni. Wakacji chcę, tych naszych wakacji, tak idealnych, och i chciałabym, by całe nasze życie tak wyglądało, ale to niemożliwe. Ale warto czekać cały rok na tych kilka dni, tygodni, kiedy cały świat przestaje mieć znaczenia i jesteśmy tylko my, wyluzowani i idziemy nocą po mieście i on bierze mnie za ręce, a potem śmiejemy się, tak szczerze i czysto, że chciałabym te wszystkie dobre chwile w jedną złączyć jak nasze ciała podczas tych letnich nocy. / Kavu Zet.
|