I nikt nie powiedział zostań... Pytają wszyscy, skąd jesteś i co robisz, to im wystarczy, że imię jakieś masz. Nie próbuj opowiadać i mówić im o sobie, bo zamiast ciebie oni widzą twarz. Myślałam wtedy, że nie ma na co czekać: czas szybko mija, a życie jedno jest. To nie był łatwy gest, mówili, że uciekam z biletem w dłoni, w jedną stronę rejs. Co dzień ta sama zabawa się zaczyna i przypomina dziecinne twoje sny. Chcesz rozbić taflę szkła, a ona się ugina i tam są wszyscy, a na przeciw - Ty. Zostałam sama, więc piszę długie listy. Pieniędzy nie mam, zbyt mało jeszcze wiem. Poznaję dużo słów, rozumiem prawie wszystko, a świat wygląda, jakby był za szkłem. Codziennie rano przez brudne patrząc okno próbuję wierzyć, że przetrze się ta mgła, Że będę mogła znów naprawdę czegoś dotknąć i cud się stanie - zniknie tafla szkła. Więc odeszłam.
|