Nieobojętny Ci byłem na bank, bo
otulałaś mnie sobą za bardzo.
Chyba wydałem Ci się szansą, by wyjść na prostą emocjonalną.
Byłaś trochę ziomalką, trochę matką, trochę starszą, łatwą wariatką.
Nie, byłaś ponad to, chciałaś bardzo, gdy zagrałaś tą wytartą kartą,
że chcesz poważną relacje ogarniać, nie chcesz półśrodku, chcesz na maksa.
|