Był moim autorytetem,gdy siadałam mu na kolanach,a on z delikatne rozczesywał mi włosy. Był moim idolem,gdy łapał wielkie ryby na wędkę. Wypatrując go w oknie mówiłam do mamy "mamusiu,mój mąż będzie taki jak twój. Będzie dzielnie pracował,będzie łowić duże ryby i grać w piłkę". Mama tylko się uśmiechała. Teraz wiem dlaczego. Teraz żałuję moich słów z dzieciństwa. Teraz wiem,że życie mamy nie jest tak kolorowe,jak wydawało mi się kilka lat temu. Już nie chcę mieć takiego męża. Za wszelką cenę będę bronić się przed taką przyszłością. Przed powtórzeniem horroru moim dzieciom.
|