jestem jeszcze przepełniona resztkami niczym nieuzasadnionej zazdrości i jest mi z tym źle i smutno i beznadziejnie i chyba nie ma słowa, które w pełni mogłoby oddać teraz moje uczucia. nie wiem sama czym to jest, ale cholernie zazdroszczę jej tego kim dla Ciebie była. mimo naszego prawie półtora rocznego związku ja nadal nie mogę się tego pozbyć. widziałam to kiedyś w sposobie w jaki o niej mówiłeś i widzę to w głupich wpisach na facebooku i żałuję, niewyobrażalnie żałuję, że nie poznałam Cię przed nią. niby wiem, że tak musiało być, że to właśnie zdarzenia z nią związane zetknęły nas ze sobą, że gdyby nie ona pewnie nigdy byśmy się nie poznali, że poniekąd powinnam być jej wdzięczna za to, że Cię mam, ale te fakty wcale do mnie nie przemawiają. i choć tak bardzo nie chcę, muszę czuć inaczej.
|