Kiedyś Ty mnie raniłeś kłamstwami, oszustwami... Kiedy stałeś się szczery i próbowałeś naprawiać błędy, ja zbudowałam mur przez który nie pozwoliłam Ci się przedostać, nie widziałam w Tobie zmian, widziałam człowieka, który nadal był zły.. Aż do teraz kiedy to ja zatopiłam się w goryczy, bólu, wypominając i niewierząc Tobie w żadne słowo. Niszcząc nas tym samym.
|