Wiem, że już nigdy nie spojrzysz na mnie jak dawniej. Wiem, że Twój uśmiech nie będzie dla mnie, a Twoje usta będzie całować inna. Ale szczerze mówiąc, już mnie to jakoś strasznie nie przeraża, bo zrozumiałam, że nic nie trwa wiecznie, że ludzie rzucają słowa na wiatr i zrywają obietnice, że prędzej czy później każdy musi się rozczarować i że to normalne. To nie znaczy, że wybieram samotność. Kieruję się ryzykiem. Zapragnęłam żyć i kolejny raz łapie oddech, ale przez Ciebie jest mi cholernie ciężko. Obiecuję Ci jednak, że nie pozwolę Ci zniszczyć mojego życia.
|