Po raz kolejny doświadczył, jak to jest być odtrąconym przez drugą osobę. W jednej chwili zawalił się cały jego świat. Wszystko przestało mieć znaczenie, nic sie już nie liczyło. Był na skraju wytrzymałości psychicznej, stał nad przepaścią i był o krok, aby się stoczyć na samo dno. Przez myśli przechodziły najgorsze rzeczy. Nawet te, by ze sobą skończyć. Wówczas przerażał samego siebie. Dobrze, że znalazł się ktoś, kto pomógł mu z tego wyjść. Dobrze, że ktoś dał pozytywnego kopa w tyłek i pokazał, że świat nie jest taki zły. Dobrze, że stojąc nad przepaścią, ktoś podał Ci ręke, nie odwrócił się i zrobił wszystko, aby Cie z tego wyciągnąć. Dobrze, że są na tym świecie ludzie, którzy zrobią wszystko, aby być przy nim jak najdłużej. Nie tylko w tych dobrych chwilach, ale również w tych złych.
|