Pamiętasz mnie jeszcze? Nas? Nasze pierwsze spotkanie, pierwszą kłótnię? Wspólne rozmowy, które mogły nie mieć końca? Mój pierwszy płacz i twoje ciepłe pocieszające słowa. Co się z tym stało? Dlaczego nie potrafię po prostu wsiąść do twojego samochodu i pozwolić abyś po raz setny podwiózł mnie do szkoły? Tęsknię za twoim rozbrajającym poczuciem humoru i sposobem w jaki mnie przytulałeś. Czułam się przy tobie naprawdę bezpiecznie. Odszedłeś przez mały błąd. Mój błąd. / claire
|