Pierdol to, po prostu. Nie potrzebujesz ani jego, ani żadnej innej osoby, która "zawsze" i "nigdy" to bardzo niebezpieczne słowa, dlatego lepiej ich nie używać w nadmiarze. Na szczęście ta teoria nie dotyczy wszystkich... niektórzy to długodystansowcy, trzeba tylko umieć pielęgnować znajomości, czasami pójść na ustępstwo, niekiedy poświęcić się i każdego dnia powtarzać jak bardzo ktoś jest dla nas ważny. Jak? przede wszystkim rozmowa, rozmowa i jeszcze raz rozmowa związki, czy przyjaźnie wymagają wiele pracy, cierpliwości i determinacji, ale warto nie da mu nawet w połowie, w końcu jesteś najlepsza. Nieważne czy jest teraz z nią, nieważne co robi i gdzie, nieważne. On stracił, bo odpuścił sobie kogoś wartościowego. Ty straciłaś tylko dupka, który myśli fiutem, a nie sercem. Pozdrów go kiedyś na ulicy i szczerze współczuj tej marnej imitacji dziewczyny u jego boku. Niech chuja zżera od środka, że oto sam zrezygnował z najlepszej opcji.
|