Przemierzając kilkadziesiąt kilometrów dzień w dzień przed wschodem słońca. Myślę o wielu rzeczach, osobach, a dziś o problemach. Każdy jakieś ma, większe lub mniejsze. Niektórzy radzą sobie z rozwodem, chorobą, alkoholem, śmiercią, porwaniem, przemocą, a inni ze złymi ocenami, kłótniami z bliskimi, bałaganem w domu. Może niektóre problemy nie są tak na prawdę problemami, tylko ludzie to wyolbrzymiają. Mówisz, że jesteś silna bo dałaś sobie radę po rozstaniu z chłopakiem, a byliście razem miesiąc. Pomyśl co czuje żona, której mąż wracał z pracy i potrącił do samochód, bądź pobili go na śmierć? Osierocił dzieci, zostawił ją z kredytami i złamanym sercem, które nie ma sił, aby się podnieść. Zastanów się czy, aby na pewno masz jakieś problemy ?
|