"Nie, nie przepraszaj, że nie okazałem się tym, na którego całe życie czekałaś. Ja cię dobrze rozumiem, bo wtedy, gdy zaczęłaś czekać, jeździły tylko zardzewiałe pekaesy, a przecież wymarzeni wybrańcy serc nie jeżdżą zardzewiałymi pekaesami, więc tamten mężczyzna nie przyjechał, no a ja teraz tak trochę jakbym się podszywał pod niego, ale już jest metro, pendolino i inne wynalazki, więc myślałem, że może spróbuję, bo nawet poprzez cztery wymiary można się zjawić w trzy pędy, więc przyjechałem i mówię, że oto jestem, no ale ty wzruszasz ramionami, że to jakieś nieporozumienie. W porządku, myślę sobie, dla ciebie mogę mieć na imię Nieporozumienie, ale zostaniemy razem, co?"
~ Piotr Adamczyk
|