Boże, kogo ja chcę oszukać? Nic się, kurwa, nie ułoży. Jaką rodzinę? Nigdy nie miałam rodziny i nie wiem, jak to powinna wyglądać. Będę samotną matką tak jak moja matka, bo talent do rozpierdalania życia sobie i innym mam w genach. Zajebiście i nawet, jeśli jest w tej chwili słodko, on śpi obok mnie, a jego rodzice stwierdzili, że miło im mnie poznać, to to rozpierdolę albo on to rozpierdoli, ogólnie mówiąc: jeden wielki rozpierdol. Przecież mamy prawie identyczne charaktery. Wiem, dlaczego nie wychodziło mu z jego byłymi i że jedno jego słowo by wystarczyło, by te panny wróciły do niego na kolanach i błagały o łaskę, a on wie, dlaczego nie chcę się angażować. Kogo ja chcę oszukać? Przebudził się właśnie i spojrzał na mnie z tymi iskierkami w oczach. "Odłóż tego kompa i chodź tuuutaj" - mówi, uśmiechając się.
|