Patrze w lustro i nie poznaje osoby, którą widzę. Nie ma już uśmiechniętej buzi, zadowolonych oczu, pięknych, zadbanych blond włosów. Wiesz co widzę wrak człowieka. I nie jest to wcale przyjemny widok. Zamiast uśmiechu ciągle smutek lub krzywa mina mająca przypominać uśmiech, brak blasku tylko cienie i podkrążone oczy, blada cera, włosy związane w kucyk, pokryte szarością ze smutku ! A wiesz co jest najgorsze, to co nie widoczne dla oczu - serce popękane na kawałeczki, rozsypane w drobny mak. I choc rozum krzyczy i wołą "Żyj dziewczyno, do jasnej cholery zacznij żyć !!" To żadna komórka mojego ciała go nie słucha. Każda cząstka skupiona jest na lekko drgającej, kwawiącej plamie, która została po sercu... I wiedzą,że nic już się nie da zrobić !
|