“- Jak ty się nazywasz? Jak mam do ciebie mówić?
- Jak chcesz. Najlepiej: kochanie. Nie ma żadnej treści i można podłożyć pod każdą twarz. Możesz mówić kotku. Skarbie. Serce. Kurwo. Kurwiątko. Słoneczko. To też dobre, co? Najlepiej słoneczko. Poznaliśmy się w deszcz, więc na zasadzie tęsknoty. Wszystko co czyni człowiek, czyni z tęsknoty za lepszym życiem. Albo z protestu moralnego. Tak. Najlepiej: słoneczko.”
— Marek Hłasko - Ósmy dzień tygodnia
|