Jestem może nie zbyt spokojnym chłopakiem. Mimo to umiem być przyjacielem , umiem się poświecić , umiem przytulić , powiedzieć kocham. Jeśli coś we mnie pęknie to jestem nie obliczalny , staje się nikim , jestem po prostu smutny . Nie ma sił by wtedy się podnieść i napierdalam w ściany i kostki pęknięte . Taki mój żywot. No ale jedyną ważną rzeczą w moim życiu jest to że umiem się dla kogoś poświecić i go ochronić i przypał mieć na Sobie a inni nie chcą nawet pogadać w zamian ale to nas nazywają Skurwesynami
|