zdaję sobie sprawę z tego, że to co było między nami
było złożone bardziej niż origami (...) ty nosisz pod paznokciami coś więcej niż strzępki ekstaz
drapane z moich pleców, gdy ci brak powietrza.
nosisz kłamstwa, które chowałem gdzieś w podtekstach,
chociaż niejeden raz prosiłaś mnie bym przestał,
teraz wiem, pozostał nam już tylko niesmak
po tych kłamstwach ukrytych w dyskretnych gestach. / Małpa
|