Spisz pewnie. Przewracasz się na drugi bok i nawet nie zdajesz sobie sprawy, że siedzę i rozmyślam o tym wszystkim. Myślą wracam do naszych początków, kiedy to wszystko się zaczęło, do najpiękniejszych chwil naszego życia. wspominam, analizuje i pytam sama siebie " w której chwili popełniłam błąd ? "Kiedy zdążyliśmy się tak od siebie oddalić ? Kiedy, w którym momencie miłość przeszła w rutynę. Przestałeś tak często przyjeżdżać, prawie wcale nie pisałeś, dzwoniłeś w sumie raz dziennie na chwile, by pow dobranoc, ale w tej rozmowie czegoś brakowało..Już nie słyszałam na koniec pogawędki kocham Cię, które kiedyś dane było mi słyszeć codziennie....Zobojętniałam Ci , przestałam być dla Ciebie ważna. Odsunęliśmy się od siebie, zbudowaliśmy mur, którego za cholerę nie da się już przebić...
|