Wczoraj wieczór.. W sumie nie wieczór, cały dzień .. Najbardziej pechowy jaki do tej pory miałam.. Szkoła okropność. W domu wszystko źlee.. Poza nim coś strasznego .. Policja, niespodziewane spotkania.. Chcę o tym zapomnieć. Powrócić do dobrego humoru nastawienia..Z drugiej strony nie chcę już patrzeć na tych wszystkich szczęśliwych ludzi. Wiem to egoistyczne i straszne. Zatracam się w tej swojej depresji./lokoko
|