Ja, dobry człowiek, nowy potomek złych ludzi.
Z natury coś w nas siedzi, co brudzi sumienie.
Myślałem że to zmienię. Taki sam i jestem tu dziś.
Chciałem mieć szlachetne serce uczyniłem je kamieniem.
Karmie je jadem, tego zła które w nim drzemie.
Paraliżuje zmysły, myśli pęta jak łańcuch.
|