"Czuję się wkurwiony, nienawiści smak słony, rano przecieram oczy, czuje, że coś sknociłem, przypomniałem sobie, że wczoraj chyba zbłądziłem,krzyknąłem coś do siebie i z domu wyszedłem,
zszedłem z drogi, która zawsze mnie źle prowadzi,to ten pierdolony stres, pierdolona nienawiść,
chciałbym ją zdeptać i kopnąć jak piłkę, wysłać gdzieś daleko w świat bez adresu przesyłkę, gdy już miałem możliwość, to wtedy zamilkłem, nie miałem w sobie za grosz, poczucia jak zwykle, poległem po całości i wiem tylko jedno, miłość i nienawiść zawsze tworzą jedność, uczymy się kochać, rozumieć, przebaczać, czuć, gdy później gardzić sobą, w twarz sobie pluć,"
|