Czy to nie dziwny zbieg okoliczności? A może to ja mam po prostu jakąś chorą obsesję, jeżeli chodzi o ten temat. 1 października 2011 powiedziałam mu, że go kocham, kiedy mnie odrzucił.. musiałam zapomnieć, tak po prostu, bez żadnego ''ale''. Dwa lata później ktoś mi powiedział, że mnie kocha i to z Nim jestem od początku października. Sama nie wiem, może to znak. Nigdy nie zastanawiałam się nad tym głębiej. Dziś naszła mnie myśl, jakiś nagły znak zapytania pojawił się w głowie. ''Dlaczego?''
|