Chciał pożyczyć mi siłę, której tak bardzo potrzebowałam. Nie liczył na szybki zwrot, tylko na wdzięczność okazaną przeze mnie przez najbliższe lata. Wtedy mu ufałam. Byłam pewna, że wie co zrobić, żebym stała się szczęśliwa. I chociaż dzisiaj widzę ile krzywdy wtedy mi wyrządził, to nie żałuję, bo to były chwile budowania mojej osobowości.
|