Być może jest coś w Tobie, co Ci nie odpowiada.
Być może nie akceptujesz siebie. Być może źle myślisz o sobie…
On tak dobrze Cię zna. Zna Twoje poranione serce. On Cię kocha. Po prostu. I nic nie chce w zamian.
Dla Niego jesteś najwspanialsza!
On akceptuje Cię właśnie taką jaka jesteś – choćby inni Cię nie akceptowali. Mało tego, choćbyś Ty sama siebie nie akceptowała!
Spójrz na siebie teraz w inny sposób. Tak jak ON patrzy na Ciebie z krzyża i woła: Zobacz, tak Cię ukochałem, że oddałem Swoje życie.
Spójrz na siebie jak na CUDOWNE Dziecko, które jest kochane odwieczną MIŁOŚCIĄ. I pozwól Mu się kochać.
Bo taki jest właśnie nasz Tatuś – nasz BÓG!
|