siedziała na przystanku. wiatr rozwiewał jej włosy. a ona myślała o tym, że jeszcze nie tak dawno siedziała tu z nim. trzymali się za ręce, patrzyli sobie w oczy, rozmawiali. gdy mówiła, że jej zimno, bez słowa przytulał ją najmocniej jak potrafił. teraz też jest jej zimno. tylko teraz jego już nie ma.
|