Właśnie, marzyłam. Przez ostatni tydzień wmawialam sobie, że mnie nie kochałeś, że chciałeś tylko zaliczyć, że masz już inną itd. Ale to nieprawda, Ty mnie naprawdę kochałeś, inaczej odszedłbyś już dawno. Ale Ty byłeś, starałeś się. Nie będę wracać do tego co było. Bo to przeszłość i mimo, że boli bo przeszłość zawsze przecież boli. Pójde dalej. Wyszłam z tego silniejsza, z nowymi doświadczeniami. Odnalazłam samą siebie w tym momencie. Wiem już czego chcę, poznałam swoje słabości, ujrzałam błęsy, ale zmierzyłam się z tym. I to sprawiło, że stałam się silniejsza. Mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję Ci za to podziękować za to. A także za to, że uczyniłeś mój świat piękniejszym. Zaboli napewno jak będziesz kogoś miał, ale mimo to pokonam to. Przejdę przez to z podniesioną głową. Dziękuje za wszystko./ASs
|