Ciężko jest mieć ciężki charakter,mętlik w głowie,mnóstwo myśli o tym pierwszym będąc z drugim... Choć rzekomo nie jesteśmy razem,nadal nazywa mnie "Kotkiem",nadal chce leżeć obok gdy ja leże na łóżku-choć Jego obecności nie potrzebuje fajnie byłoby mieć kogoś kto sie o Ciebie stara...
Ten trzeci?-spełnienie marzeń,przy tym trzecim nie myśle o tym pierwszym bo o drugim myśleć nie myśle wcale...
Lubi motory,prędkość,adrenaline-wspólna pasja,wygląd-przyciąga. Choć nie jest facetem z okłądki ma prawie wszystko czego brakowało temu dugiemu bo pierwszy był wręcz idealny (z wyjątkiem paru psychologicznych spraw).
Ten trzeci-nie za wysoki,wyższy ode mnie o jakieś 6cm,ale umięśniony,prawdziwy facet,starszy,lubiący to co ja i potrafiący zachować się tak jak należy w należytym miejscu. Wspólni znajomi,hobby i reszta...
Ale czy to wszystko?-co powinnam zrobić? Co wybrać?
|