|
patrz na mnie
i słuchaj jak daje Ci pasję na zawszę
dwa słowa które tworzą magie chwil
zostań teraz zanim zamknę drzwi,
bo czasem nic nie jest silniejsze od miłości
(ciiii) nie mów już nic niech czas stanie w miejscu
bo puste słowa teraz chyba są bez sensu
już brak mi sił nie wiem jak przetrwać
choć gdzieś w głębi nosze możliwości #Etna
nie mam szczęścia gdy nie ma Cię obok
przestają bić serca gdy chcemy żyć osobno
|
|
|
Jeżeli będę miał odejść nie wyśpiewam na głos pożegnań
Bo to nie moje życie matko
Nie zostawię nic oprócz zwrot, nie chcę, słowo
I w końcu raz poczuję, że jestem sobą
To kłuję w serce mnie fest
Choć z nią przynajmniej wiem, że to serce jest moje
Na pewno i wierzę, że kiedy przyjdzie mi zejść z podestu
Pożegna mnie jedyna, za to milionem dźwięków
|
|
|
Jeżeli miałbym zostawić wszystko i za horyzont prysnąć
Wziąłbym cię za rękę i uścisnął ją szybko
Szepnął, że cię kocham mocno i stawiam na nas
I nie wiedziałabyś o tym nawet jeśli bym kłamał
Jeżeli tak zrobię to nie będzie twoja wina
Przeklnę nas lecz nie dowiesz się, że nic nie zrobiłaś
Jutro będziesz mi życzyć żebym skończył w rowie
Za to, że nie powiedziałem ci, że chciałem odejść
A jeśli byłbyś moim najlepszym kumplem
Nie dowiedziałbyś się, że mam w dupie ten bajzel
Wpadłbym do ciebie i postawił wódkę
I ostatni dzień spędziłbym z tobą w knajpie
Ostatni raz śmialibyśmy się z naszych byłych
Bełkotali jakie były głupie, że nas rzuciły
Odprowadziłbym cię pod dom, zbił pięć chłopaku
A sam nowe życie zacząłbym na kacu
|
|
|
Ciężko jest mieć ciężki charakter,mętlik w głowie,mnóstwo myśli o tym pierwszym będąc z drugim... Choć rzekomo nie jesteśmy razem,nadal nazywa mnie "Kotkiem",nadal chce leżeć obok gdy ja leże na łóżku-choć Jego obecności nie potrzebuje fajnie byłoby mieć kogoś kto sie o Ciebie stara...
Ten trzeci?-spełnienie marzeń,przy tym trzecim nie myśle o tym pierwszym bo o drugim myśleć nie myśle wcale...
Lubi motory,prędkość,adrenaline-wspólna pasja,wygląd-przyciąga. Choć nie jest facetem z okłądki ma prawie wszystko czego brakowało temu dugiemu bo pierwszy był wręcz idealny (z wyjątkiem paru psychologicznych spraw).
Ten trzeci-nie za wysoki,wyższy ode mnie o jakieś 6cm,ale umięśniony,prawdziwy facet,starszy,lubiący to co ja i potrafiący zachować się tak jak należy w należytym miejscu. Wspólni znajomi,hobby i reszta...
Ale czy to wszystko?-co powinnam zrobić? Co wybrać?
|
|
|
Hmm nasza czwórka -nie wiem skąd ,nie wiem dlaczego akurat tak. Ile jeszcze błędów popełnie? Ile jeszcze kroków musze stawiać by coraz bardziej przekonywać się,że jestem skończoną idotką?
Nie wiem,naprawde nie wiem.
Skońćzona szkoła,zdobycie zawodu i matury,dobra praca-a to wszystko o niczym nie świadczy.
Tak naprawde jestem SAMA,zupełnie sama ze swoimi problemami,troskami,nadzieją i życiem codziennym..
Jeden-tak bardzo był ważny,ważniejszy niż moje własne życie,niż kasa,znajomi,rodzina-nieudane... Z idiotycznych przyczyn.. A przecież mówił,że jestem całym jego światem,że jestem wszystkim i beze mnie to nie wie czy dałby rade-otóż daje,daje rade doskonale.. w Niemczech...
Drugi?-był niedługo po pierwszym,nie wiem czy na wytarcie łez,czy po prostu na zajecie czasu bo myśli o pierwszym towarzyszyły zawsze..
Ten drugi jest nadal,choć spieprzył wiele spraw ważnych dla mnie i dla Niego-nie ma już uczucia,zaprzepaścił wszystko choć nadal walczy,nadal się stara,nadal próbuje-bezskutecznie..
|
|
|
|