Więc ja się pytam, gdzie kurwa jesteś teraz, kiedy zawalił mi się świat po raz kolejny, kiedy najbardziej Cię potrzebuje? Nie ma Cię do chuja, nie ma. Wybrałeś najłatwiejszą dla siebie opcje - odejście, udawanie, że się nie znamy. Może faktycznie mnie już nie znasz. Ale do jasnej cholery ja też mam uczucia. Nawet sobie nie wyobrażasz jak ogromne. Wiesz? To boli, cholernie, zajebiście boli. Nie dałeś mi nawet szansy na wytłumaczenie się, jak dziecko. Pisałam, że powiem co mam do powiedzenia i odejdę, nie musiałbyś być ze mną. Po prostu chciałam pewne rzeczy wyjaśnić. Jestem pewna, że byś zrozumiał. Tak jak zrozumiały inne osoby, które Cię znają. Podałeś mi rękę, kiedy spadałam. Wstałam, teraz popchnąłeś mnie znowu w dół. Tylko wiesz? Nie ma kto mnie złapać.../ASs
|